łaaa xD

Karox · Gość

Normalnie nadal próbuję się utrzymać z dala od klawiatury by nic nie pisać, na początku roku powzięłam sobie postanowienie kończę z blogami, zajmę się nauką itp. A tu guzik! Do tego jeszcze różowy Razz

Nazywam się Karolina, w necie znana bardziej jako Milva lub Karox.
Wiek: za jakieś pół roku stuknie 17...
Próbki twórczości: family-baddock.blog.onet.pl

Fragment opowiadania :
... Drzewami miotał wiatr, słychać było wycie... to nie dzieje się na prawdę. To musi być sen. Podniósł się po woli z ziemi i poczuł przeszywający ból w kolanie, zaklął cicho i zaczął rozglądać się dookoła. Prawie nic nie widział, otaczała go ciemność, z każdej strony wyzierała dziwna pustką. Co się stało? Jak się tu znalazł? Kim jest? Pojedyncze obrazy przepływały mu przez głowę, chciał krzyczeć, jednak nie mógł. Cały świat wirował, a on stał w miejscu, upadł na wilgotną ziemię, czując ten znajomy zapach...
-Nie! Błagam tylko nie to! -Czas stanął w miejscu, a złe przeczucia narastały. Strach stawał się coraz silniejszy i nie pozwalał racjonalnie myśleć, chłopak próbował się opanować, próbował ujarzmić swoją naturę. Kiedy miotał się jak bezbronne zwierze po ziemi, zamknięte w klatce, zza drzew zaczęli wychodzić oni. Odziani w białe szaty z kapturami, szeptali coś między sobą, patrząc z góry na skazańca.
-Przecież wy... -Ciche urwane śmiechy, które kąsają jak jadowite węże, wdzierają się do umysłu i zadają krótkotrwały, lecz silny ból.
Gałęzie drzew przysłaniały prawie całkowicie niebo, opuścił wzrok i spojrzał na stojącą przed nim postać. Zniekształcona twarz otoczona siwymi włosami, pozornie wyglądała jak maska, jednak tak naprawdę była wielką blizną… I te oczy, ogromne zielone ślepia, które zdawały się już być całkowicie wilcze, w których nie było widać już człowieczeństwa. Starzec stanowczo złapał chłopaka za ramię i podniósł go z ziemi. Płynęła minuta za minutą, cisza i milczenie było wprost nie do wytrzymanie i ten strach, niepewność, gdy nie wiesz, co nastąpi. Chłopak przez cały czas miał nadzieję, że się obudzi, że to tylko zwykły koszmar…
-Nas się nie da zniszczyć. –Zaśmiał się szyderczo, jeden z braci.
-A ty! Ty należysz do nas! Nie zapominaj o tym, o swoim przeznaczeniu, którego i tak nie zmienisz. –Mężczyzna podnosił lekko ton głosu, w niektórych momentach, całość brzmiała raczej jak wycie, które niezrozumiane byłoby przez resztę ludzi. Tom zaczął rozglądać się dookoła wypatrując drogi ucieczki, w ich kręgu niestety nie było szczelin, ze wszystkich stron otaczały go białe szaty.- Nie uciekniesz, a jeśli nawet… Zawsze Cię znajdziemy, pamiętaj o tym. Teraz idź i żyj w strachu, aż doczekasz się naszego następnego spotkania, które może dla Ciebie będzie ostatnim. Chyba, że… -Przerwał, zastanawiając się chwilę nad słowami, które zamierzał wypowiedzieć. –Wrócisz do nas.
-Nigdy. –Odparł stanowczo chłopak, wpatrując się z uporem w parę zielonych ślepi.
-Zastanów się, z nami mógłbyś być kimś… -Nagle wszystko ucichło, tajemniczy ludzie rozpłynęli się w powietrzu, zostawiając po sobie małe krzyżyki odciśnięte w ziemi...

Jeśli chcecie coś więcej to mówcie Smile

* gg 7601770
* e-mail [link widoczny dla zalogowanych]

* Co do bohatera mam pytanie... Czy można opisywać raz coś z punktu widzenia jednej osoby, a raz z tej drugiej? Jeśli tak to moimi bohaterkami byłyby:

* Alice (nazwisko powstaje) uczennica Belladone.
aktorka: Mischa Barton
Pewna siebie, arogancka istota. Wywodząca się z wyższych sfer, z dobrą pozycją w kręgach towarzyskich. Niespokojny duch, nieprzewidywalny, a czasami niebezpieczny. Nie dostrzegająca ludzi, którzy są inni... inni od niej i jej wyobrażenia. Wiek 18 lat

*Marisol (nazwisko też powstaje) aktorka Michelle Trachtenberg

Cicha dziewczyna, pochodząca z rozbitej rodziny. Na co dzień musi zmagać się z chorobą matki i problemami finansowymi. Istota zagubiona, nie potrafiąca określić własnego ja, cicha i nieufna, pragnąca tak na prawdę ciepła... Odstająca od społeczeństwa. Wiek 17 lat.
No to czekam xD

Marcelka

nie znam xD
nie mam nic przeciwko xD
a nawet uwazam ze jest to bardzo wskazane, dobre xD
reasumujac: tak xD <odezwala sie najwazniejsza osobistosc xD>

hanysia

kotek ja cię znam
z widzenia Very Happy

duuużo o tobie słyszałam xD

Holly

Ha!
Jesteś w Rowling! Very Happy

Karox · Gość

A słyszałaś o mnie źle czy dobrze Razz

nom jestem xD

Tosiek

a ja na tak xD

Agnieszka.

a mi to wsio.

hanysia

raczej dobrze XD

Nona

witamy

przyjęta ^.^

Karox

thx xD zabieram się do zakładania bloga Very Happy

a i jednak będą :
Alyson Grischienn (Belladone)
i Leanie Moreau